Poniżej cytujemy za "Strzelcem
Opolskim" - artykuł przygotowany przez
p. Justynę Lehun, dotyczący wizyty Komisji Konkursowej "Piękna Wieś
Opolska 2006":
Ubiegła środa była dla
mieszkańców Gąsiorowic szczególna, ponieważ tego dnia ich miejscowość odwiedziła
komisja oceniająca wsie w ramach konkursu "Piękna Wieś Opolska 2006".
Społeczność wiejska wraz z sołtysem, radą sołecką i lokalnymi stowarzyszeniami:
Stowarzyszeniem Odnowy Wsi, Stowarzyszeniem Kobiet i Gospodyń Wiejskich, Ochotniczą
Strażą Pożarną, LZS-em serdecznie ugościła komisję w składzie: R. Wilczyński, A.
Pyzik, K. Szczerbak, I. Cedro-Puszcz, I. Charciarek, A. Malinowska. Specjalnie dla komisji
został przygotowany album ze zdjęciami wsi autorstwa prezesa Stowarzyszenia Odnowy Wsi i
kronikarza Helmuta Dendry.
Miejscowość zrobiła na oceniających ogromne wrażenie, a wszystko za sprawą
wielotygodniowych starań mieszkańców, którzy włączyli się w jej upiększenie, min.
ukwiecając swoje posesje. Ryszard Wilczyński, pełnomocnik Zarządu Województwa ds. Programu Odnowa Wsi,
członek komisji konkursowej:
- Nazwa konkursu sugeruje, że piękno wizualne jest najważniejsze, ale to mylne
wrażenie. Nie liczy się tylko strona wizualna, lecz również zakres i dynamika
przedsięwzięć publicznych kształtujących warunki życia mieszkańców czy organizacja
procesu odnowy wsi. W ramach tego ostatniego brana jest pod uwagę umiejętność
współdziałania lokalnych stowarzyszeń i grup mieszkańców, informowanie
społeczności lokalnej o swoich poczynaniach, zaangażowanie mieszkańców w realizację
projektów, także współdziałanie w władzami gminy i wykorzystywanie instrumentów
wsparcia, umiejętność planowania rozwoju miejscowości i zgodność działań z
powziętym planem, zakres współpracy zewnętrznej. Komisja bierze pod uwagę zachowanie
i rozwój tożsamości wsi, również kształtowanie indywidualnego wizerunku wsi.
Konkurs organizowany jest od 1999 roku. Z roku na rok miejscowości prezentują się coraz
lepiej, podpatrują wzajemne pomysły, wyprzedzają się w przygotowaniach. Niemniej, z
powszechnego trendu do estetyzacji życia wynikają nieraz błędy mieszkańców, którzy
za wszelką cenę starają się upiększyć swoje wsie. I tak zdarza się, że w
miejscowościach pojawiają się tyrolskie balkoniki - zupełnie niepotrzebne na wsi,
gdzie mamy do czynienia z przestrzenią otwartą, będące przejawem wpływów miasta.
Modne jest także zaiglaczanie posesji, a szkoda, bo symbolem wsi są drzewa liściaste.
Powszechne są zmiany elewacji budynków bez zachowania pierwotnego kształtu, co zubaża
krajobraz kulturowy wsi. Katastrofą można nazwać betonowe płoty, podczas gdy
naturalne, a tym samym lepsze są płoty drewniane połączone z elementami kamiennymi,
ewentualnie metalowymi. Dobrze, że niektórzy wykorzystują wapień - skałę
charakterystyczną dla naszego regionu, w ten sposób uwypuklają przynależność do tej
konkretnej ziemi. Aspekt kulturowy, geograficzny w pielęgnowaniu miejscowości jest
bardzo ważny. Jeśli wieś ma mieć przyszłość, musi zostać sobą.